Podsumowanie ostatniego tygodnia komisyjnego przed letnią przerwą w Parlamencie Europejskim. Kolejne posiedzenia odbędą się w pierwszym tygodniu września.
Komisja wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (LIBE)
W poniedziałek odbyło się wspólne posiedzenie Komisji LIBE i AFET (sprawy zagraniczne) dotyczące szybko rosnącej presji migracyjnej na granicy litewsko-białoruskiej w debacie z komisarz UE do spraw wewnętrznych Ylvą Johansson, dyrektorem wykonawczym FRONTEX-u Fabrice Leggerim oraz litewską minister spraw wewnętrznych Agne Bilotaite. Obecną sytuacja to próba zastraszenia UE przez Aleksandra poprzez wysyłanie setek nielegalnych migrantów na zewnętrzną granicę Europy na Litwie. Agresja przeciwko Litwie jest agresją przeciwko całej Unii Europejskiej i nie można tego tolerować.
Jako wiceprzewodniczący Komisji LIBE zabiegałem o poruszenie tego niezwykle naglącego tematu i zaprałem również głos w debacie. W mojej wypowiedzi wyraziłem solidarność z Litwą, która jest obecnie pod ogromną presją. Dzisiaj jest to nasze najważniejsze i niezbędne zadanie aby działać razem i skutecznie, bo widzimy, że ten proceder zorganizowanego przemytu ludzi przez reżim Łukaszenki, też przy cichym wsparciu Rosji, to być może początek kryzysu migracyjnego, który może zagrozić stabilności i bezpieczeństwu całej UE. To jest odwet za wsparcie dla demokratycznej opozycji białoruskiej. Dlatego podczas posiedzenia pytałem o planowane działania operacyjne Frontexu na granicach białorusko-litewskiej, białorusko-polskiej i białorusko-łotewskiej, jak również o to czy nie jest najwyższym czasem uwzględnienie białoruskiej opozycji i jej przedstawicieli w ramach Partnerstwa Wschodniego, co dałoby jasny sygnał obywatelom Białorusi, że UE jest po ich stronie.
Natomiast w czwartek, poprowadziłem po raz pierwszy w mojej nowej roli wiceprzewodniczącego LIBE, posiedzenie całej komisji. Zajęliśmy się kwestią Frontexu – zaprezentowany został raport z prac Grupy Roboczej ds. kontroli tej agencji oraz raport Komisji Europejskiej dotyczący postępów Rumunii w ramach mechanizmu współpracy i weryfikacji.
Sprawy zagraniczne
Wielkie zwycięstwo demokratów w Mołdawii i kolejna odsłona ataku białoruskiego reżimu na własne społeczeństwo.
Dla spraw białoruskich to był intensywny tydzień. Parszywy zamach Łukaszenki na biura i siedziby białoruskich obrońców praw człowieka oraz dziennikarzy i redakcje, nawet te niewielkie i lokalne, potwierdzają jak dyktator boi się jakiejkolwiek krytyki i wolności słowa.
Na spotkaniu komisji praw człowieka w PE rozmawialiśmy w poniedziałek o sytuacji dziennikarzy białoruskich. Zależało mi aby sprawa Andrzeja Poczobuta, białoruskiego korespondenta Gazety Wyborczej była dobrze omówiona i odnotowana. Andrzej Poczobut już ponad 100 dni przebywa w białoruskim więzieniu i jest poddawany torturom.Dlatego właśnie z mojej inicjatywy Parlament Europejski zaprosił na to spotkanie red. Adama Michnika. Chodzi o to aby PE nie tylko dobrze dokumentował aktualne zbrodnie białoruskiego reżimu, ale także wspierał tych dziennikarzy którym udało się uciec z Białorusi i tworzą niezależne ośrodki opinii publicznej poza krajem. Doświadczenie GW w obronie niezależnego dziennikarstwa jest niezwykle cenne i mam nadzieję, że m.in. za pośrednictwem Parlamentu Europejskiego dzisiejsi dziennikarze białoruscy będą mogli z niego skorzystać.
Posiedzenie komisji spraw zagranicznych zdominowały m.in. tematy sytuacji na granicy białorusko-litewskiej oraz Mołdawii.
Maia Sandu, aktualna prezydent kraju i jej partia Akcja i Solidarność (należąca do rodziny Europejskiej Partii Ludowej) odniosły historyczne zwycięstwo w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Zdobyli większość w mołdawskim parlamencie i będą mogli samodzielnie stworzyć rząd popierający agendę odważnych reform i walki z korupcją. Szczególnie po ostatniej wizycie w Mołdawii widziałem pasję i zaangażowanie Sandu, byłem pewny zwycięstwa, ale samodzielnej większości nie przepowiadały żadne sondaże, to wspaniały i historyczny sukces! W środę rozmawialiśmy w PE o tym co to zwycięstwo oznacza dla relacji Mołdawii z UE i jak najlepiej pomóc nowemu rządowi na ścieżce reformowania kraju. Nie mam wątpliwości że najbliższe miesiące to kluczowy moment w nowoczesnej historii Mołdawii. Sandu i PAS wiedzą o tym doskonale i będą starali się wykorzystać ten moment jak najlepiej.
via: https://www.facebook.com/halickipl/posts/362216601943120
Zobacz też: Ośrodek Studiów Wschodnich “Mołdawia: Pełnia władzy dla sił proeuropejskich”